Ok, to może czas na temat, któremu ogólnie poświęcam najwięcej czasu i uwagi, mianowicie: WŁOSY.
Nie będzie tutaj na razie dokładnie opisana pielęgnacja, jaka jest, ponieważ mam zamiar kiedyś znaleźć się w Mojej Włosowej Historii u Anwen (hahahaha:D) i nie chcę tutaj wszystkiego pisać.
Więc... Stan moich włosów rok temu:
Zdjęcie zrobione 27.12.2010r. czyli rok temu. Jeśli chodzi o kolor, to nie są farbowane a taki ciemniejszy odrost na górze mam co roku w zimie, potem rozjaśnia się przez słońce i kolor do następnej zimy mam jednolity. Co oprócz koloru? Lekko przeprostowane, smętnie wiszące, oklapnięte strąki.
Pominę poszczególne aspekty dotychczasowej pielęgnacji (wciąż ta nadzieja:D) i dzisiaj moja czupryna prezentuje się tak:
(Fale po Biovaxie do wypadających, bez flesza)
Ehh, strasznie mnie denerwuje, że przy tym kolorze tak ciężko jest wydobyć blask.. jak widać na powyższym, muszę w końcu podciąć końcówki, ale najpierw trzeba zainwestować w nożyczki fryzjerskie.
Do sedna postu, czyli WŁOSOWE PLANY NA ROK 2012:
1. ZAPUSZCZAM, zapuszczam, zapuszczam!
2. PODCINAM, czyli inwestuję w te nożyczki fryzjerskie i częściej obcinam końcówki...
3. OLEJUJĘ przed każdym myciem przez conajmniej 100 dni.
4. MASECZKI: raz w tygodniu półproduktowa maseczka na parę godzin i raz w tygodniu maska żółtko+olej rycynowy+sok z cytryny na całą noc
5. ZABEZPIECZAM, szczególnie w tym okresie, jaki teraz mamy. olej kokosowy + jedwab na końcówki a na całe włosy jakaś lekka odzywka b\s
6. NIE SUSZĘ, kategorycznie omijam suszarkę. Zawsze miałam z tym problem, bo myłam włosy rano, przed szkołą. Mam zamiar myć wieczorem, póki co nie suszę od prawie dwóch tygodni.
7. Zmieniam dietę na bardziej urozmaiconą a przynajmniej taką, która włosom dostarczy czego trzeba - pić oleje, jeść więcej bananów, orzechów itp.
8. SUPLEMENTUJĘ wewnętrznie - skrzypokrzywa, oleje, merz special, mleczko pszczele, humavit, drożdze - oczywiście nie wszystko na raz;)
9. Inwestuję w końcu w jakąś dobrą SZCZOTKĘ, mam nadzieję na Tangle Teezer, ale może skończy się na jakiejś z naturalnym włosiem...
10. MYJĘ codziennie więc chcąc niechcąc włosy i tak mają dużą styczność z detergentem więc chcę myć w tygodniu naprzemiennie - łagodnym szamponem bez SLES i odżywką a raz na dwa, trzy tygodnie oczyszczać ziołowym szamponem z SLESem
11. Co wynika z 10 - wykluczam SILIKONY (z wyłączeniem jedwabiu na końcówki)
12. Szkolę się w czytaniu SKŁADÓW - ogólnie już mogę stwierdzić, czy ten produkt będzie dobry dla moich włosów, ale to jednak jeszcze bardzo marna wiedza;)
13. OBSERWUJĘ włosy i daję im dokładnie to, czego potrzebują!:)
Uff, to by było na tyle. Wiem, że może wydawać się dużo, ale większość z tych punktów już dawno weszło w życie, muszę je tylko usystematyzować i oczywiście modyfikować w trakcie:) Ehh, znowu przerażam ilością tekstu, no nieważne..
Macie już jakieś postanowienia noworoczne?
piątek, 30 grudnia 2011
oj ten mój aparat kłamczuch :D ale wstawię niedługo jakieś dokładniejsze zdjęcie :D u Ciebie widać bardzo różnice między wcześniejszym stanem włosów a teraźniejszym :D ja jeszcze nie mam swoich postanowień, ale pewnie moja lista nie będzie tak długa jak u Ciebie :D obyś wytrwała w swoich postanowieniach :D
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz olej kokosowy i w jakiej mniej wiecej cenie? :D
OdpowiedzUsuńAnonimowy - swój olej mam ze www.zrobsobiekrem.pl, zamówiłam 40g za niecałe 8zł, ale no na http://www.efavit.pl/ jest litr za 56 zł, co się o wieeeele bardziej opłaca:)
OdpowiedzUsuńblog - mega, bardzo miło się czyta : )
OdpowiedzUsuńjej. moje włosy aktualnie wyglądają tak jak twoje rok temu. Ale tym zdjęciem zmotywowałaś mnie absolutnie do pracy nad nimi:) pisze częściej, opisuj, a z pewnością skorzystam!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.rockglamfashion.blogspot.com/
świetna cenzura, zwłaszcza, że widać Cię na awatarze \ ;)
OdpowiedzUsuńAnonimowy - dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńkrejs - ojej, dziękuję baaaaaardzo, strasznie mi miło:)
Anonimowy - nie chodzi mi tutaj o jakąś cenzurę, po prostu nie lubię tamtych zdjęć:)
Całe szczęście,że mam naturalnie zdrowe włosy jakos tak :D ale chyba sobie zaczne robić odżywki :D Dobry post !;D
OdpowiedzUsuńTwoje włoski są naprawdę w dużo dużo lepszym stanie! :) Super teraz wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPs. Kochana dodałaś zakładkę OMO ( czy nie chodziło Ci czasem o OCM? :) )
WOW, ale różnica! Oby tak dalej! :) Włosowe postanowienia popieram, popieram :) Też praktykuję podobne :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczne i grube włoski! ;D
OdpowiedzUsuńroznica jest ogromna...;)
OdpowiedzUsuńróżnica ogromna :) śliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńtak samo robię , tylko własnej naturalnej szczotki się jeszcze nie doboriłam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog..zapraszam do siebie :) http://bloggers-anna.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA co uważasz o produktach CeCe Med? Nadają się do codziennej pielęgnacji czy mogą zbytnio obciążać włosy? Chodzi mi konkretnie o szampony i odżywki z jedwabiem :) widzę, że duuużo wiesz o pielęgnacji włosów, więc wolę zasięgnąć opinii kogoś kto trochę ,,w tym siedzi" :P
OdpowiedzUsuń